Ostatnie dni mijają przy akompaniamencie niespokojnych wiatrów i szumu potoku za oknem, o którym zdążyłam we śnie zimowym zapomnieć. Czuć, że jesteśmy w górach.
Jestem matką. Jestem w drodze. Tu i teraz.
Ostatnie dni mijają przy akompaniamencie niespokojnych wiatrów i szumu potoku za oknem, o którym zdążyłam we śnie zimowym zapomnieć. Czuć, że jesteśmy w górach.
Problematyczne w podaniu przepisów naszej kuchni jest to, że kierujemy się intuicją, więc wszelkie wartości są szacunkowe, ale mam nadzieję, że mimo to, czymś Was zainspirujemy. 😉