Zanim przejdziemy do innych zastosowań orzechów piorących podsumujmy jeszcze raz jak w nich prać.
Bierzemy 5-6 łupin orzechów, wkładamy do małego lnianego woreczka. Woreczek wiążemy i wrzucamy do bębna pralki razem z praniem. Taki woreczek najczęściej otrzymuje się wraz z kupowanymi orzechami.
Przy praniu białych rzeczy dodajemy trochę sody oczyszczonej, by zachowały kolor. Dla uzyskania zapachu wypranych rzeczy możemy dodać kilka kropel olejku eterycznego, np. z drzewa herbacianego.
Piorąc w orzechach możemy zastosować wszystkie temperatury prania (30-90st.) w zależności od pranych rzeczy. Pranie wyprane w orzechach piorących jest wystarczająco miękkie, więc nie trzeba dodatkowo używać płynu zmiękczającego.
Jak przygotować szampon do włosów?
Wystarczy zrobić wywar z orzechów piorących, czyli zagotować około 15 łupin w litrze wody. Orzechy leczą łupież, zapewniają włosom miękkość i połysk.
Jak przygotować płyn do mycia ciała?
Postępujemy dokładnie jak powyżej, czyli przygotowujemy wywar. Radujcie się wszyscy ci, którzy cierpicie na atopowe zapalenie skóry i alergie.
Podobno można wykorzystać orzechy również do zmywania w zmywarce. Tego jeszcze nie próbowaliśmy, ale według sposobów wyszukanych w Internecie wkładamy 5 łupin do koszyczka na sztućce i uruchamiamy podstawowy program zmywania. Tu istotny jest komentarz, że sposób ten sprawdza się wyłącznie przy lekkich zabrudzeniach.
A co jeśli chcemy wykorzystać orzechy do sprzątania?
Przygotowujemy wywar z ok. 10 łupin orzechów, które gotujemy ok. 5-10 minut w 3/4 litra wody, po czym przelewamy ów wywar do pojemnika. Możemy go stosować bezpośrednio na ścierkę do brudnych powierzchni lub rozcieńczyć z wodą.
Orzechy piorące nie zanieczyszczają środowiska, są biodegradowalne, możemy więc wykorzystać wodę po praniu w orzechach lub myciu w orzechach wykorzystać powtórnie do podlania ogrodu czy roślin trzymanych w domu.
Orzechy piorące starczają na bardzo długo, nie prowadziliśmy własnych statystyk, ale znaleźliśmy w Internecie czyjeś wyliczenia, że przy praniu raz dziennie (czyli powiedzmy, że z noworodkiem sytuacja całkiem normalna) kilogram orzechów powinien wystarczyć na około 5 miesięcy.
Ale…
Zawsze znajdą się jakieś „ale”. Faktem jest, że orzechy nie są zasobami, które występują naturalnie w naszym otoczeniu, więc trzeba je skądś sprowadzić, a to jest mniej ekologiczne, bo transport, zanieczyszczenia przy tym powstające itp.
Ale zważywszy na fakt, że we współczesnym świecie i tak jesteśmy skazani na wybranie mniejszego zła, a okoliczności nigdy nie są idealne, warto się zastanowić, czy mimo wszystko bardziej ekologiczne nie okaże się korzystanie właśnie z tych orzechów.
A jeśli macie jakieś ciekawe, bardziej ekologiczne i bliższe nam alternatywy, piszcie na adres nomatkablog@gmail.com.
Wszystko wyjdzie w praniu. 🙂
Podpisano: Nomatka
Linki
- dziecisawazne.pl/orzechy-piorace/
- orzechy-piorace.pl/
- odkrywczamama.blogspot.com/2013/04/test-orzechow-pioracych.html
- pioraceorzechy.pl/zastosowanie-orzechow-pioracych-w-domu/
- sustainablebabysteps.com/soap-nuts.html
- crunchybetty.com/the-mother-of-all-soap-nuts-recipe-resources
- soapnuts.co.uk/pages/how-to-use-soapnuts-for-washing-laundry
- orzechy-piorace.baza-wiedzy.com/?zastosowanie-orzechow-pioracych,3
- miraga80.blogspot.com/2014/10/olejki-eteryczne-do-prania-sprzatania.html
- ekokobieta.blogspot.com/2013/07/20-zastosowan-sody-oczyszczonej.html